Nie jest przykładem sportowca, w klasycznym, podręcznikowym tego słowa znaczeniu. Od zawsze wzbudzał wiele kontrowersji, nie tylko na boisku, ale także poza nim. Charyzmatyczny i charakterny, odważnie dyrygował linią obrony kolejnych klubów i reprezentacji Polski. I mimo ponad 40 lat na karku, niezmiennie trzyma wysoki poziom, znów broniąc bramki „swojej” Legii Warszawa. Zdarza się, że wciąż, mimo upływu czasu i olbrzymiego doświadczenia, jego temperament daje o sobie znać, ale taki właśnie jest. A większość kibiców średniego i młodego pokolenia w ogóle nie wyobraża sobie polskiego futbolu bez niego – Artura Boruca. I choć niewątpliwie blisko 25-letnia kariera golkipera nieuchronnie dobiega końca, można być pewnym, że w pamięci fanów nie tylko nad Wisłą, już znalazł należne sobie miejsce. A – jak Anglia. W bogatej karierze polskiego bramkarza nie mogło zabraknąć występów w kolebce futbolu. I mimo, że największe sukcesy odnosił w innej części Wielkiej Brytanii, również w tym kraju prezentował swoje umiejętności. Przez blisko dekadę występował głównie w Premier League (sezon spędził również na zapleczu angielskiej ekstraklasy). W tym czasie reprezentował barwy Southampton i Bournemouth. B – jak Borubar. Zdaniem wielu kibiców właśnie w taki sposób, po zremisowanym 1:1 meczu z Austrią na Euro 2008, polskiego bramkarza nazwał Lech Kaczyński. Ówczesny Prezydent RP w wywiadzie dla Polsatu wyraził uznanie dla golkipera, a niewyraźnie wypowiedziane zdanie mogło sugerować pomylenie nazwiska zawodnika Celtiku Glasgow. W rzeczywistości z ust głowy państwa padło jednak zdanie: „Dobry był także nasz bramkarz – Artur Boruc bardzo”. C – jak Celtic. Polski bramkarz przez pięć lat występów w Glasgow zapracował na miano jednej z klubowych legend. Od 2005 do 2010 roku w barwach Celtów Boruc rozegrał 221 spotkań i walnie przyczynił się do wywalczenia trzech tytułów mistrzowskich, Pucharu Szkocji i dwóch Pucharów Ligi. Artur Boruc wraz z kolegami z drużyny świętuje wywalczenie tytułu mistrza Szkocji w sezonie 2006/2007. Obok Polaka trofeum wznosi kapitan Celtiku – Neil – jak debiut. Przygoda z reprezentacją Polski Artura Boruca trwała ponad 13 i pół roku, a jej początek miał miejsce dokładnie 28 kwietnia 2004 roku na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy. Właśnie wtedy prowadzona przez Pawła Janasa drużyna, w towarzyskim spotkaniu bezbramkowo zremisowała z Irlandią. 24-letni wówczas golkiper warszawskiej Legii zaczął na ławce rezerwowych, ale w 59. minucie zastąpił między słupkami Jerzego Dudka. E – jak Euro 2008. Po trzech spotkaniach na mundialu 2006, również dwa lata później Boruc (już w drużynie prowadzonej przez Leo Beenhakkera) był podstawowym bramkarzem, a podczas meczów z Niemcami (0:2), Austrią (1:1) i Chorwacją (0:1) okazał się najjaśniejszą postacią w ekipie biało-czerwonych. Bez jego skuteczności między słupkami austriacko-szwajcarski turniej mógł zakończyć się prawdziwą kompromitacją. F – jak Fiorentina. Włoska przygoda bramkarza była najkrótsza ze wszystkich zagranicznych okresów jego kariery. W ekipie Fiołków spędził dwa sezony, podczas których wystąpił w sumie w 64 spotkaniach. Początkowo był zmiennikiem Sébastiena Frey’a, ale gdy Francuz doznał kontuzji, zajął jego miejsce, którego później już nie oddał. Po wygaśnięciu dwuletniego kontraktu klub z Florencji nie zdecydował się jednak na jego przedłużenie. ŹRÓDŁO: @arturborucJeszcze wiele lat po opuszczeniu stolicy Toskanii Artur Boruc z sentymentem wracał do czasów gry w Serie – jak Glasgow Rangers. O ile polski bramkarz stosunkowo szybko swoją postawą na boisku zaskarbiał sobie sympatię kibiców kolejnych klubów, w których występował, to dla fanów największych rywali momentalnie stawał się wrogiem numer 1. Nie inaczej było w Szkocji, gdzie golkiper Celtiku był wręcz znienawidzony przez sympatyków lokalnego rywala. Ci niejednokrotnie nie szczędzili mu „uprzejmości”, a zdarzało się nawet, że wprost życzyli mu śmierci, do czego – co trzeba przyznać – sam Polak często ich prowokował. H – jak Holy Goalie. Takie określenie do Boruca przylgnęło właśnie w czasach gry w Glasgow. „Świętym Bramkarzem” został ochrzczony po tym jak, podczas jednego z meczów derbowych na stadionie lokalnego rywala, przed pierwszym gwizdkiem ostentacyjnie się przeżegnał. I może nie byłoby w tym nic prowokacyjnego, gdyby nie fakt, że w Szkocji toczyła się właśnie gorąca debata o symbolice religijnej w przestrzeni publicznej, a fani Rangersów w zdecydowanej większości deklarują się jako protestanci. Oczywiście zachowanie bramkarza przypadło do gustu kibicom Celtów, otwarcie wyrażających swoje przywiązanie do katolicyzmu. I – jak Irlandia Północna. O tym marcowym popołudniu w 2009 roku na Windsor Park w Belfaście bramkarz reprezentacji Polski chciałby z pewnością raz na zawsze zapomnieć. I nie chodzi tylko o fakt, że w walce o punkty eliminacji mundialu 2010 biało-czerwoni ulegli gospodarzom 2:3, ale przede wszystkim o to, w jaki sposób piłka po raz trzeci trafiła do bramki Boruca. Samobójczy gol Michała Żewłakowa zapisał się w niechlubnej historii naszego futbolu, a wychowankowi Pogoni Siedlce pewnie śni się do dzisiaj. 3:1 Katastrofa Polaków i samobój Mi. ŻewłakowaJ – jak Jan Tomaszewski. Dla wielu adeptów sztuki bramkarskiej, Polak który zatrzymał Anglię na Wembley, przez lata był i jest niedoścignionym wzorem. Jednym z tych, którym udało się pójść w ślady legendy Łodzkiego Klubu Sportowego był właśnie Boruc, który zdołał nawet poprawić jeden z reprezentacyjnych rekordów wielkiego poprzednika. Obecnie to właśnie on, z dorobkiem 65 meczów w drużynie narodowej, przewodzi na liście golkiperów z największą liczbą występów w kadrze. Popularny „Tomek” bluzę z orzełkiem zakładał w dwóch spotkaniach mniej. K – jak Król Artur. Bogaty dorobek sprawił, że właśnie taki przydomek przylgnął do Boruca nad Wisłą. Kibice wciąż mają w pamięci efektowne interwencje, które ratowały biało-czerwonych przed stratą bramek i prowadziły naszą reprezentację do kolejnych wygranych. Nawiązanie do celtyckiego władcy z przełomu V i VI wieku również wydaje się nieprzypadkowe, biorąc pod uwagę brytyjski okres kariery polskiego bramkarza. „Królewską” oprawę miał również jego ostatni występ w narodowych barwach, kiedy to w meczu z Urugwajem (0:0) w listopadzie 2017 roku, wyprowadził Polaków na murawę PGE Narodowego w roli kapitana. Szpaler dla Króla Artura - A. Boruc żegna się z grą w kadrzeL – jak Legia. Dla klubu z Warszawy Boruc jest postacią wręcz pomnikową. To w stolicy zaczynał „poważną” grę w piłkę, debiutował w ekstraklasie i świętował pierwsze sukcesy. To też z Łazienkowskiej wyruszył w świat, żeby później podbijać stadiony Szkocji, Włoch czy Anglii. I w końcu tu wrócił u schyłku kariery. Dość powiedzieć, że pierwsze mistrzostwo Polski z „eLką” na piersi, wywalczone przez Boruca w sezonie 2001/2002 od drugiego dzieli… 19 lat! Mimo upływu czasu wciąż jest liderem zespołu i prowadzi go zarówno w tych lepszych, jak i nieco gorszych podpisałbym się pod zdaniem: „Artur Boruc nigdy z Legii nie odszedł, po prostu pracował w innych klubach?”. Myślę, że tak, to bardzo ciekawe zdanie. Wiadomo, że moje serce zostało tutaj. Było kilka okazji, ale nigdy do tego nie doszło. Bardzo się cieszę, że DLA Z 1 SIERPNIA 2020 – jak łamanie reguł. Boruc nigdy nie przejmuje się tym, co powiedzą inni. Często nie przebiera w słowach i robi dokładnie to, co uważa za słuszne, nie zważając na konsekwencje. Wielokrotnie było o nim głośno w kontekście tego, co media lubią nazywać skandalami. Tak było w przypadku chociażby tzw. „afery samolotowej”, po której z kadry usunął go Franciszek Smuda. Za swoje ekspresyjne, a czasem nieodpowiedzialne zachowania, już na boisku często był również upominany przez arbitrów, a nawet karany czerwonymi kartkami. M – jak mechanik samochodowy. Stawiając na intensywne treningi we wczesnym dzieciństwie, wielu zawodników nie ma zwyczajnie czasu na edukację. Łączenie sportu z nauką z roku na rok staje się coraz bardziej problematyczne, a piłkarze często decydują się ostatecznie na poświęcenie ukochanej dyscyplinie. Boruc ukończył szkołę zawodową, a jego wyuczonym zajęciem jest właśnie naprawa pojazdów. N – jak Niemcy. Z odwiecznym rywalem biało-czerwonych Artur Boruc miał okazję rywalizować trzykrotnie, a dwa z tych spotkań przypadły na wielkie, mistrzowskie imprezy. Na mundialu w 2006 roku Polacy ulegli gospodarzom w ostatnich sekundach, a na Euro 2008 zmorą bramkarza okazał się Lukas Podolski. Czyste konto zachował dopiero w ostatnim spotkaniu, kiedy to w 2014 roku w Hamburgu mecz zakończył się remisem. Za każdym razem golkiper zbierał jednak bardzo pochlebne recenzje. Fenomenalna parada A. Boruca!O – jak Ojciec Święty. W 2008 roku bramkarz Celtiku po derbowym meczu z Rangersami zdjął bramkarską bluzę, pod którą miał koszulkę z wizerunkiem Jana Pawła II i napisem „Panie błogosław Papieża!”. Jak można się było spodziewać, nie zostało do ciepło przyjęte na trybunach Ibrox Park. gdyż kibice Rangersów w większości są wyznania protestanckiego. Ale sam zawodnik tłumaczył, że nikogo nie prowokował i nikt nie ma prawa zakazać mu eksponowania ważnych dla niego symboli czy postaci. P – jak papierosy. Korzystanie z używek nie jest czymś, co przynosi chlubę zawodowym sportowcom, ale fakty są takie, że Boruc niejednokrotnie został przyłapany przez paparazzich na „puszczaniu dymka”. Media bulwarowe oczywiście nie omieszkały wówczas nagłaśniać sprawy, ale sam zainteresowany zdawał się nigdy nie przejmować takimi informacjami. Niech pomyślę... Pewnie rzucę papierosy i przestanę pić wódkę, schudnę dwadzieścia kilogramów. Zrobiłbym też coś dla świata. Załatam czarną dziurę, powalczę z głodem w POSTANOWIENIA ARTURA BORUCAWYPOWIEDŹ DLA „PRZEGLĄDU SPORTOWEGO” Z 28 GRUDNIA 2009 – jak rodzeństwo. 65-krotny reprezentant Polski pochodzi z dużej rodziny. Jest jednym z pięciorga dzieci Jadwigi i Władysława Boruców. To właśnie starszy brat – Robert pierwszy zaprowadził go na trening. Ma też trzy siostry: Katarzynę, Annę i Paulinę. S – jak Siedlce. Rodzinne miasto bramkarza. W miejscowej Pogoni stawiał pierwsze kroki w futbolu i w niej zaczął osiągać juniorskie sukcesy. W drużynie seniorów zadebiutował w wieku 16 lat i to stąd trafił później do oddalonej o niespełna 100 km Warszawy. T – jak tatuaże. Polski bramkarz jest znany z ozdabiania swojego ciała. Wśród kilku jego tatuaży, wiele dyskusji wywołał ten widoczny na szyi, na którym można odczytać zapisane po angielsku słowo „uzależniony”. Niektórzy doszukiwali się w nim ironicznej reakcji Boruca na zarzuty o zażywanie narkotyków. Prawda jest jednak inna, a jak później wyjawił sam zainteresowany, pełna treść napisu to: „Addicted to S” i był on skierowany do ówczesnej partnerki, a obecnie żony piłkarza – Sary. ŹRÓDŁO: @mannei_is_her_nameSara Mannei jest drugą żoną Artura Boruca. Para pobrała się w 2014 – jak USA. Wymarzone miejsce do życia dla rodziny Boruców. Żona piłkarza pod koniec 2021 roku ujawniła, że po zakończeniu kariery przez bramkarza Legii para planuje się przenieść właśnie za Ocean. Miejscem, w którym mieliby zamieszkać z trójką swoich dzieci jest Los Angeles. W – jak Widzew. Być może niewielu kibiców pamięta, ale Artur Boruc ma na koncie jedną bramkę zdobytą w oficjalnym spotkaniu. Miało to miejsce w przedostatniej – 25. kolejce sezonu 2003/2004, który Legia Warszawa zakończyła ostatecznie na drugim stopniu podium, a klub z Łodzi pożegnał się z ekstraklasą. W trakcie meczu przy Łazienkowskiej różnica klas wynikająca z pozycji w tabeli była nad wyraz widoczna, dlatego kiedy gospodarze przy prowadzeniu trzema bramkami stanęli przed szansą podwyższenia wyniku z rzutu karnego, do piłki podszedł bramkarz. Ulubieniec publiczności trafił do siatki, a mecz zakończył się wynikiem 6:0. Z – jak zakończenie kariery. Jeśli piłkarz (nawet występujący na pozycji bramkarza) świętuje właśnie 42. urodziny, pytanie o ostateczne pożegnanie z murawą jest całkowicie zasadne. Mimo, że Artur Boruc wciąż prezentuje wysoką formę, wszystko wskazuje na to, że po zakończeniu sezonu 2021/2022 nie zobaczymy go już między słupkami. Nie wszyscy kibice będą za nim tęsknić, ale bez niego polski futbol będzie o wiele uboższy. ► ZOBACZ PAMIĘTNE INTERWENCJE A. BORUCA W REPREZENTACJI
Artur Boruc is een Pools doelman in het betaald voetbal. Hij verruilde Southampton in 2015 voor AFC Bournemouth, dat hem het voorgaande seizoen al huurde. Boruc was van 2004 tot en met 2017 international in het Pools voetbalelftal, waarvoor hij 65 interlands speelde
To było nieuniknione. Problemy osobiste Artura Boruca przełożyły się w końcu na jego grę. To właśnie jego fatalną obroną bramki podczas meczu naszej reprezentacji z Irlandią Północną tłumaczy się sromotną przegraną Polaków. Beenhakker ogłosił już, że Boruc nie zagra w środowym meczu z San Marino. Podobno piłkarz jest załamany, dlatego selekcjoner nie chciał go trzymać na zgrupowaniu kadry w wpisuje się w jego złą passę. W jej wyniku cały czas spada jego wartość rynkowa. Jeszcze niedawno był wyceniany na 10 milionów funtów, a dziś nie może liczyć nawet na 4-milionowy Latem po Boruca sięgnie angielski Newcastle United. Szefowie "Srok" podobno dogadali się już i z bramkarzem i z Celtikiem Glasgow - pisze Szokuje nie sam fakt przeprowadzki Boruca do Anglii, a kwota, jaką ma zapłacić Newcastle. Kluby ustaliły kwotę transferu na poziomie... 4 mln rynkowa Boruca spadła na łeb na szyję. Latem ubiegłego roku wyceniano go na ponad 10 mln funtów. Celtic wpisał nawet w kontrakt klauzulę, że bez zgody szefów klubu Polak nie może nigdzie odejść za mniej niż właśnie owe 10 mln. Teraz 4 mln funtów... A będzie pewnie jeszcze taniej. Szefowie Celticu i Newcastle rozmawiali przecież jeszcze przed "popisem" Polaka w Belfaście. Na 100% Anglicy będą w tej sytuacji chcieli zbić cenę. Do 3 mln funtów? Całkiem pomyśleć, że wszystko zaczęło się od romansu z Mannei... Jak sądzicie, czy gdyby Boruc nie zaangażował się emocjonalnie w porzucanie rodziny, byłby dziś w lepszej formie?Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze juz nie pamięta że na mistrzostwach był najlepszym bramkarzem i to on nas uratował. ;/ jesteście mu tak niech spadnie nawet do 2 mln;/by;by napewno w lepszej formie = mniej problemowNajnowsze komentarze (921)Problemy osob...13 lat temuMalgo wiesz co s**o zal mi cie i nie miej pretensji po to twoja wina ;pierdnełaś se żędlał ;przebierałas się zędlał noi tak moge wymieniać aż do zasranej smierci a i powtarzam ci zal mi nie piedzi tyłku no zal_PL nara s**o biedny boruc będzie go przezywała s**a jedna przecież ten p****t pluć tylko potrafi-taraz ja z wielką satysfakcją splunę na ale ogarnij sie przegrasz wszystko a jestes najlepszy jak można komentować tylko wygląd ... Jak ma grać dobrą piłkę jak nie ma podstaw- chodzi o rodzinę ,która zawsze jest wsparciem w chwilach kryzysu...Był dla mnie wzorem zawiódł życiem osobistym wiele tysiecy ludzi BO AUTORYTET ZOBOWIĄZUJE nie zyje tylko sam dla siebie ale Tworzy historie ,ale on sam chyba nie jest tego świadomy..a szkoda nie wie że piękno w nim było i powdziw tylko gdy miał poukładane w głowie i w sercu a rodzine przy sobie..o tak będziemy peany pisać na jego czeć bo taki jest buba boski haha weż nie załamuj ludzi gówniaro kara boska, za zone, drugi kaziu marcinkiewicz, chyba ta anglia ma zly wplyw Ha i to jest wynik romansu jego z sarą. jak był z żoną i rodziną to jak grał na euro 2008 gdzie to on był jedynym piłkarzem. Może kiedyś to zobaczy ale pewnie za późno... to musi być przykre dla niego taki c**k, m******a i p***c , który myli , że wyglšd i trochę kasy czyniš go kim wyjštkowym To jest poprostu żałosne!!! Na "pudelku" o Borucy piszą same negatywne rzeczy!!! Pudelek schodzi na psy!!!!!!!!!!! I tak Artura lubie, i będę go lubiła.! ;*******ON NIGDY NIE SPRZEDAŁ BY MECZU Z IRLANDIĄ PŁN MOŻE MIAŁ ZŁY DZIEŃ NIBY PO CO MIAŁBY TO ROBIĆ !!!!!!! TO NIEPRAWDA Boruc był, jest i będzie najlepszym bramkarzem na świecie a jak Leo mu powiedział że nie będzie nawet na rezerwie to szok co on miał zrobić wyjechał a że z Sarą to inna sprawa i przecież to jego życie prawdziwi kibice zawsze powinni pozostać wiernymi fanami I ODRAZU NIBY WYLECIAŁ Z REPREZENTACJI BEZ PRZESADY ! Poprostu wyjechał bo co miał niby tam robić !!!!!Każdy ma wzloty i upadki...jest super :)szkoda ale z drugiej strony patrzac to nasi ciągle podawali do bramkarza jakby nie potrafili podawac piłki do siebie .Zenada . Na takim boisku tylko było czekać az tak sie to Boruc ma seksowny tyłek ot
2022-10-21 - Explore Sylwek Kindżał's board "Tatuaż na szyi" on Pinterest. See more ideas about tatuaż na szyi, tatuaż, tatuaże.
- Nie chciałbym się tłumaczyć z tego, jak grałem, bo każdy piłkarz ma prawo do błędów, ale zapewniam, że nie wystraszyłem się kibiców. Lubię presję, lubię, jak na mnie krzyczą i mnie wyzywają. Ostatni rok pokazuje jednak, jak szybko życie piłkarza może się zmienić. Ale nie powiem o sobie, że jestem w kiepskiej formie. W zakończonym sezonie popełniłem pięć poważnych błędów, mniej więcej tyle samo co w poprzednich, ale wtedy nikt nie wytykał mi błędów i nie rozdmuchiwał jakiejś jednej nieudanej interwencji. Na moją formę w meczu w Belfaście czy wcześniej w Bratysławie wpłynęła sytuacja osobista. Wszystko jedno czy wychodzisz właśnie grać dla reprezentacji, czy idziesz do fabryki na szóstą rano, pewnych sytuacji nie da się przeskoczyć, zapomnieć - powiedział Artur Boruc. Spytany przez dziennikarza "Rzeczpospolitej", o jakie sytuacje chodzi, zdradził mało znane fakty ze swojego życia. - Szantażowanie, granie na uczuciach. Chociażby takich jak wiadomość od żony, że nie zobaczę więcej swojego syna. Ona wychodzi z założenia, że jest poszkodowana, i jej jedynym zajęciem jest zepsucie mi życia. Skończyła psychologię i wie, w jaką uderzyć strunę, by nagle wszystko przestało mieć sens. Chociaż gdyby była prawdziwym psychologiem, na pewno wiedziałaby, że nie może tak się zachowywać, bo niszczy w ten sposób także nasze dziecko. Mogę też zdementować, że jestem po rozwodzie. Nie jestem. Tak samo, jak nieprawdą jest, że to ja ją zostawiłem, bo zakochałem się w innej kobiecie. Kasia wyprowadziła się pierwsza, przed mistrzostwami Europy, powiedziała, że ma dość takiego życia. Zresztą rozstawaliśmy się już dwa razy wcześniej. W szpitalu przy narodzinach Alexa rozpłakałem się ze szczęścia, myślałem, że będę mógł się z nim normalnie widywać. Podzieliliśmy majątek, dałem żonie naprawdę dużo, choćby pięć mieszkań w Warszawie. Obiecała mi rozwód, ale później z wszystkiego się wycofała. Polskie prawo jest takie, że jeśli w rodzinie jest małe dziecko, to nie dostanie się rozwodu, gdy moja żona powie w sądzie, że mnie kocha. Jedyne, czego w życiu żałuję, to tego, że się ożeniłem. Miałem 21 lat i pstro w głowie - wyznał polski bramkarz występujący w Celticu Glasgow. Na koniec wywiadu, Artur Boruc wyjaśnił co oznacza niedawno wykonany tatuaż na jego szyi. - Pod koszulką jest dalsza część - "addicted to S", czyli od Sary. To był prezent dla niej na walentynki. Ludzie oczywiście widzą tylko "addicted", i chyba więcej nie chcą zobaczyć, bo tak się lepiej sprzedaje - powiedział. Cały wywiad w "Rzeczpospolitej"
Zmarszczki na szyi w młodym wieku. Zmarszczki na szyi w młodym wieku wydają się stanowić mniej zrozumiałym zjawiskiem.Niestety w czasach ogromnego postępu technologicznego młode kobiety oraz mężczyźni, mający po około 20-30 lat, cierpią na syndrom smartfonowy, czyli nagminne zwieszanie głowy nad ekranem telefonu komórkowego.
Dane zawodnika Wymowa Pozycja szczegółowa Wartość rynkowa Aktualna wartość rynkowa: Najwyższa wartość rynkowa: 12,00 mln € 7 wrz 2008 Ostatnia zmiana: 1 lip 2022 Wartość rynkowa w szczególe Historia transferów zawodnika Sezon Data Klub oddający Klub pozyskujący WR Kwota odstępnego 22/23 1 lip 2022 Koniec kariery 50 tys. € - 20/21 1 sie 2020 400 tys. € Bez odstępnego 15/16 1 lip 2015 1,00 mln € Bez odstępnego 14/15 31 maj 2015 1,00 mln € Koniec wypżyczenia 14/15 19 wrz 2014 1,00 mln € Wypożyczenie 12/13 22 wrz 2012 Bez klubu 2,00 mln € - 12/13 1 lip 2012 Bez klubu 4,00 mln € - 10/11 12 lip 2010 9,50 mln € 2,50 mln € 06/07 1 lip 2006 4,50 mln € 1,50 mln € 05/06 30 cze 2006 4,50 mln € Koniec wypżyczenia 05/06 20 lip 2005 3,50 mln € Opłata za wypożyczenie:800 tys. € 00/01 31 gru 2000 - Koniec wypżyczenia 00/01 1 lip 2000 - Wypożyczenie 99/00 1 lip 1999 - Bez odstępnego Łączny dochód z transferów: 4,80 mln € Drużyny młodzieżowe zawodnika Pogon Siedlce
Zajrzyj w Opis!Instagram:https://www.instagram.com/itsgiemza/Jak Robie Swoje Tatuaże w Domu!https://youtu.be/XmHH9CZmy6YOdpowiadam Na Wasze Pytania O Tatuaża
Bycie WAGs to prawdziwa praca. Nie tylko trzeba o siebie dbać, ale ciągle przypominać światu, że jest się żoną piłkarza. Wszystkie WAGs łączy wiele wspólnych cech. Niektóre bardzo się do siebie upodabniają. Tą drogą poszła także, żona Artura Boruca, która zrobiła sobie taki sam tatuaż, jak Victoria Beckham. - Jestem mojego ukochanego, a mój ukochany jest mój - taki tatuaż ma na swoich plecach Victoria Beckham, najbardziej znana WAGs (żona piłkarza) na świecie. Victorii udało się zerwać z wizerunkiem "żony swojego męża". Zajęła się projektowaniem i teraz najbardziej znana jest ze swoich kolekcji ubrań. Polska WAGs, Sara Mannei, żona Artura Boruca, projektuje biżuterię. I to nawet z dobrym skutkiem. Kilka gwiazd polskiego show biznesu już skusiło się na zakup błyskotek od Mannei. Sara promuje swoją biżuterię na Instagramie. Jednym z ostatnich zdjęć na jej profilu jest fotka pleców celebrytki, na które spada drobny wisiorek. Tym, co przyciąga uwagę jest tatuaż Sary, wykonany w języku arabskim. Łudząco podobny do tego, który ma Victoria. Mąż Boruc ma taki sam tatuaż na szyi. Widocznie para chciała podkreślić swoją wielką , nieprzemijającą miłość. Wszak tatuaż ma się na całe życie. Zobacz: Janiak będzie się procesował z tabloidem o bieda-wakacje nad morzem
Oglądaj odcinki "Najgorsze polskie tatuaże" w soboty o 22:00 w TTV oraz w Playerze: https://player.pl/playerplus/programy-online/najgorsze-polskie-tatuaze-od
Sara i Artur Boruc to jedna z najpopularniejszych par w polskim showbiznesie. Obydwoje budzą wiele emocji. Również ich wakacyjne wyprawa nie przeszła bez echa. Wspaniałe widoki i piękna para to zdjęcia, na które chce się patrzyć. Sara i Artur Boruc relaksują się nad wodą na plaży Tulum Beach w Meksyku. Wypoczęci i szczęśliwi - można pozazdrościć. Trzeba przyznać, że Sara i Artur Borucowie są naprawdę piękną parą. Świetnie do siebie pasują i wyglądają na szczęśliwych. Sara Boruc pochwaliła się również pięknym biustem i przy okazji pokazała tatuaż na obojczyku. Na szyi blogerka ma biżuterię własnego projektu. Naprawdę bardzo ładna. Sara Boruc wraz ze swoimi siostrami, Ines i Nadią, projektuje biżuterię. Sama również chętnie ją nosi. Zdjęcia z wakacji Sary i Artura Boruców sprawiają, że sami nabieramy ochoty na egzotyczny wyjazd i zaczynamy odliczać dni do urlopu. Słońce, plaża i morze to najlepszy sposób na wypoczynek i oderwanie od codziennych problemów. Pod zdjęciami z wakacji, które Sara Boruc zamieściła na swoim Instagramie, pojawiło się mnóstwo komentarzy od fanów. Podziwiają oni piękne widoki i wspaniałą figurę żony Artura Boruca. "Cudowne małżeństwo", "Skąpani w szczęściu" czy "Oni do siebie pasują idealnie" - piszą zachwyceni internauci.
7KZXc. 6 175 149 356 75 205 356 159 282
artur boruc tatuaż na szyi